Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeChetnie bym pojechał pociągiem, tylko ja mam firmę i muszę o nią dbać, system połączeń z mego miasta jest masakryczny i za długo to trwa z trzema przesiadkami by dotrzeć i wrócić na wyścigi. Co do klasy 125 to jest wyłącznie moje stanowisko, jak już coś robię to raczej nie bacząc na koszta, oczywiście że można koszta okroić i zrobić to tanio. Co do finansów PZM to mam taką życiową zasadę że dopóki nie widzę papierów to nie wierzę, a akurat w tym wypadku za mały jestem by mi papiery ZG pokazywał. Nie jestem fanem PZM, lecz NIE MA ! innej organizacji tego typu. Mieczysław to nie jest zła osoba, tylko także musi być pomiędzy młotem a kowadłem i nie zawsze można upublicznić pewne informacje. W mym okręgu PZM ciekawsze cyrki się dzieją, i od lat nikt nie chce ruszyć tego tematu. Jaki kraj, takie wyścigi i ich organizacja, jak jest bieda to trudno podzielić..........
OdpowiedzZ powodu tego ze PZM jest Stowarzyszeniem to kazda osoba nawet z ulicy ma prawo poprosic o udostepnienie papierów swiadczacych o działalnosci.Teraz juz wiesz,wiec mozesz pytac ,a Ty jestes do tego sędzią!!!!Co do mlota i kowadla.To jaki jest Kałuza prywatnie to jest mniej istotne dla dyscypliny niz to jakim jest Przewodniczącym.Nie spotkał sie mimo obietnic aby kontynuowac temat 125 .Na pewne pytania ma obowiazek odpowiadac,a nie unikac .Dlatego sam jest sobie winiem ze pomiędzy młotem i kowadłem sa jego jaja i nie wie co zrobic ,a wystarczy byc rzetelnym względem środowiska.
Odpowiedz